á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Te powyższe problemy są początkiem fabuły najnowszej powieści autorki.
Cztery bohaterki : Monika - kobieta sukcesu, Karolina - ekologiczna matka, Agnieszka - próbująca pogodzić pracę zawodową z wychowaniem córki i Olga - matka, (...) która w ciągu czterech lat urodziła trójkę dzieci i jest w kolejnej, bardzo zaawansowanej ciąży, a na dodatek żona gorliwego katolika i synową jeszcze bardziej fanatycznej teściowej.
Cztery kobiety różniące się i spojrzeniem na macierzyństwo, i statusem społecznym, i w końcu różnymi etapami w swoim życiu.
Stworzona przez Monikę, a nadzorowana przez Karolinę kawiarnia " Nie ma jak u mamy" stała się miejscem, gdzie utrudzone codziennością matki mogą choć na chwilę oderwać się od swych problemów, porozmawiać, wymienić poglądy, wysłuchać ciekawych prelekcji i napić się się w spokoju kawy, bo w tym czasie kawiarniane opiekunki zajmują się ich dziećmi. W ten sposób zawierane są nowe znajomości, nawiązują się przyjaźnie, zacieśniają się wzajemne kontakty.
W temat macierzyństwa wplata autorka szereg tematów i problemów tak ważnych w życiu społecznym - jak problem alkoholizmu, współuzależnienia, a także postrzeganie rodziny wielodzietnej jako patologii.
Myślę, że głównym, wplecionym w fabułę, problemem jest śmiertelna choroba dziecka i teza, że ważne nie jest to, co nas dzieli, ale najważniejsze jest to, co nas łączy. A najpiękniejszym prezentem dla wszystkich jest uśmiech dziecka. I właśnie o ten "jeszcze jeden uśmiech" córeczki Agnieszki zawalczą pozostałe trzy kobiety, przyjaciółki strapionej matki.
Jaki będzie finał ich akcji? Gdzie będą kobiety szukały ratunku, gdy lekarze bezradnie rozkładają ręce, twierdząc, że już więcej dla dziecka nie mogą uczynić?
Polecam tę powieść o różnych poglądach na macierzyństwo. o dylematach wychowawczych, o związkach partnerskich, ale też powieść o solidarności matek, gdy jednej z nich dzieje się źle, o sile drzemiącej w kobietach, o bezinteresownej pomocy i przyjaźni, a także ludzkiej szczodrobliwości.
Kobiety te, spotykają się na organizowanych w kawiarni Nie Ma Jak U Mamy klubowych spotkaniach i tam dyskutują na różne okołorodzicielskie, często kontrowersyjne tematy 😉 Konfrontacja sposobu rodzenia, karmienia, kariery czy oddania wychowaniu- to wszystko jest poruszane przez bohaterki. Ale mimo wielu różnic, te cztery kobiety, przedstawione przez autorkę, pokazują czytelnikowi siłę kobiecej przyjaźni, moc kobiet i ich solidarność w trudnej sytuacji.
Książkę czyta się jednym tchem, im dalej tym bardziej wciąga. W czasach, kiedy matczyne spory na forach internetowych, czy facebookowych grupach są codziennością- jest świetną alternatywą 🙂
Mają odmienne poglądy, różny status rodzinny i społeczny, różne podejście do życia, wychowania dzieci. Łączy je jedno: miłość do swoich latorośli i problemy, które nie omijają żadnej z nich...
Spotykają się w klubokawiarni, dzielą się radościami oraz problemami, wspierają się i spierają się, ale w sytuacji, gdy życie dziecka jednej z nich jest zagrożone stają na wysokości zadania, (...) jednoczą siły, by ratować dziewczynkę.
Wzruszająca a jednocześnie napawająca optymizmem opowieść o współczesnych kobietach, których przyjaźń wytrzymuje próbę, którą przygotowuje im los.I niech nikogo nie zwiedzie ta pogodna, wakacyjna okładka, która kojarzy się z beztroską. Nie jest to wcale lekka lekturka. Autorka porusza w niej wiele problemów, dotyczących nas - współczesnych matek, kobiet w ogóle, całych rodzin i relacji międzyludzkich.
Język powieści jest prosty w odbiorze. Tego się nie czyta, to się pochłania z lekkością, mimo trudnej tematyki.
Książka warta przeczytania :)